Ważne! Egzamin + toksy przedtermin!

Przekazuję informacje od Gabrysi, która sama nie może przedstawić Wam tych spraw.

I sprawa tyczy się egzaminu. Jest kilka opcji. W poniedziałek Adam widzi się z dziekanem. Musimy się zastanowić, co wybieramy:
a) wszystkie przedmioty w jednym dniu;
b) osobno, a zatem dzień pod dniu egzamin z każdego;
c) możliwa jest opcja 2 egzaminy w jeden dzień - logicznie rzecz ujmując - przez dwa dni pod rząd po 2 egzaminy.
Decydujmy, zaproponujmy, Adam nie może iść do dziekana na zasadzie: "bo ja nie wiem, co oni chcą", łatwo się domyśleć, jaki będzie efekt..
Mnie się wydaje, że warto by było zrobić tak, żeby choć jeden egzamin udało się zrobić ustny (np. rozród), myślę, że byłoby to dla nas korzystne.

II sprawa: przedtermin z toksykologii.
8 czerwca jest wolna sala III W w godzinach 15-18. Wstępnie została zarezerwowana.
Starości grup są proszeni o sporządzenie list, ile osób ten przedtermin zdaje, bo od tego zależy, czy wszyscy będą pisali za jednym zamachem, czy w dwóch turach.

To chyba już wszystko.
Czekamy na propozycje.

Nie ma takiej możliwości żeby gdzieś między egzaminami był przynajmniej 1 dzień przerwy? Znowu wychodzi na to, że trzeba będzie umieć wszystko na raz.

Jak dla mnie cztery egzaminy w cztery dni to strasznie męcząca opcja a rzeczywiście i tak będzie trzeba właściwie wszystko umieć więc myślę, że dwa dni po dwa egzaminy będzie optymalnie.

A jak wygląda kwestia przedterminu z toksów? Nie było innych wolnych terminów czy jak?

ja nie jestem za opcja jeden egzamin=jeden dzien, w dni egzaminow bedziemy tak styrani, praktycznie nauka zadna podczas takiego maratonu...
pomysl z 1 ustnym to dobry pomysl.

kolejna sprawa- przedtermin z toksow 8go? po wykladzie Gabriela pytala sie ludzi co sadze, z tego co wiem wiekszosc jest conajmniej za 10tym(piatek)- nie sztuka do tego podejsc, trzeba tego sie nauczyc i zdac...dlatego rozwazmy te date raz jeszcze!

Oczywiście, że większość była za 9 lub 10 czerwca - jeśli chodzi o toksy.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam prof. Nicponia, ale wydaje mi się, że egzamin ustny nie wchodzi w grę i chcą zrobić wszystkie pisemne...

Może pomyliłam datę - utkwiło mi w pamięci, że 8., ale znowu wydawało mi się, że chodzi o czwartek - 9.06 - dowiem się i sprostuje - przepraszam za pokićkanie.

Podobno dnia przerwy nie ma.. I jeśli mam się wypowiedzieć - to 2 na dzień wydają mi się najlepszą opcją.

ja też mam nadzieję, że data przedterminu z toksów jest pomyłką. jestem za tym zeby pisac to najwczesniej w piątek 10.06.

co do reszty egzaminów: może jednak wchodzi w grę dzień przerwy między egzaminami (co im to przeszkadza???). Jeśli nie to jestem za dwoma dziennie.

Myślę ze po dwa egzaminy na dzień z jednym dniem przerwy pomiędzy byłoby ok.

ja jebie znowu bedziemy sie meczyc, czy oni wogole nie mysla? dlaczego nie moze byc tak jak gabi chciala zeby w 1 tyg sesji czyli 20-22 byly 2 przedmioty a w nastepnym np 27, 28 nastepne dwa nawet gdyby mialy odbywac sie 2 w 1 dzien, jak mozna wogole proponowac 4 co dzien? to jest chore i chora jest ta uczelnia! a przedtermin z toksow moglibysmy zrobic jak najwczesniej czyli np 3 czerwca, poniewaz bedzie jeszcze drugi przedtermin dla osob co nie przyjda na pierwszy i ten drugi bedzie przed rozpoczeciem sesji czyli ok 17 czerwca, tak mowil prof ze on napewno chce ustalic 2 daty przedterminu.

ja jestem za toksami 9.06. zobaczcie ile jest kol w ostatnim tygodniu.

moim zdaniem toksy powinny być jak najwcześniej, a poza tym prof. da nam pytania więc to jakieś ułatwienie, a materiał na egzamin w dużej mierze pokrywa się z tym co było na testach i kołach, co do koni to trzeba walczyć o ustny rozród a pisanie znów 4 rzeczy w 1 dzień to nieporozumienie, a w ogóle co z androlgią kiedy, jak faorma pisemny czy ustny

Toksykologia 9 albo 10 - tak będzie optymalnie i za tym była większość osób podczas wykładu.
Dwa egzaminy w jeden dzień - ok
Jak będziemy mieć po jednym przez 4 dni to chyba nie dojedziemy już na ten ostatni Neutral

byłby gorszy maraton niż ostatnio

też uważam, że toksy powinny być 9 albo 10, jeśli chodzi o egzamin to myśle, że dwa jednego dnia to najlepsza z podanych propozycji

Jeśli chodzi o egzamin, to z wyżej wymienionych opcji wolę już powtórzyć opcję 4in1, bo i tak przez jeden dzień niczego się nie nauczymy i będziemy tak zmęczeni, że wizja pisania czegoś jeszcze dzień później jakoś do mnie nie przemawia Wink