|
|
Autor |
Wiadomość |
Marzena
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 21:43, 28 Lut 2011 |
|
Wydaje mi się, że lepiej wygląda dać dziekanowi czas na reakcję niz nie dać. Rozmawialiśmy z nim nie raz, ale na piśmie nic od nas nie dostał(?).
Jeśli napiszemy od razu do rektora - dziekan może powiedzieć, że nic nie słyszał i jest zdumiony , a fakt, że rektor też z wety oznacza, że się znają i siedzą w jednym szambie (Może lepiej do Chrzanowskiej? Czy kto tam jest prorektorem ds studenckich czy czegoś takiego?).
Inna rzecz że Twardoń pewnie nic nie zrobi sensownego i i tak się skończy na wyborze siedzimy cicho/ piszemy do rektora, ale tak wygląda (może utopijna) zasada, że problemy próbuje się najpierw rozwiązać u źródła. Może być tak, że nas zbędzie odpowiedzią w stylu "jakoś to będzie", "pomyślimy" itd , co postawi nas w głupiej sytuacji bo ani pisać ani nie pisać do rektora wtedy... ale sama nie wiem czy lepiej od razu pisać wyżej... może spytać kogoś mądrego? Kto ma wtyki u jakiegoś profa ?
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marzena dnia Pon 22:32, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
dyziolek
Dołączył: 06 Sty 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 22:14, 28 Lut 2011 |
|
Uważam, że lepiej zacząc od Twardonia, nie powie, że nic nie słyszal, ze nie wie o co te pretensje (np. jak się wypowiadał w gazecie, ze wiekszosc absolwentow jest niezadowolona ze studiow to dlatego, ze sa trudne i dlugie, a potem im przejdzie.) Jak napiszemy do niego to bedzie podkładka, ze dostał, ze wie, a jak nie zrozumie to wtedy mozemy iśc wyzej. Rzeczywsicie teraz nie udowodnimy, ze z nim rozmawialismy i ze kpił z nas, i nie sluchal naszych racji. Po napisaniu pisma bedzie rzeczowy dowod, ze ma nas w dupie, jezeli nic nie zmieni. A co do Chrzanowskiej to zanim ona cokolwiek sama zrobi to najpierw odsyła do dziekana i na podstawie jego opinii podejmuje swoja, jak mi kiedyś pani sekretarka powiedziala, czesto tą samą co dziekan...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
natalia85
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pon 22:30, 28 Lut 2011 |
|
a moze lepiej do kubiaka od spraw studenckich?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nausicaa
Dołączył: 25 Lut 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pon 22:45, 28 Lut 2011 |
|
Ja popieram Krzyśkę. Według mnie pismo powinno trafić do rektora z informacją o złamaniu przez dziekana regulaminu studiów. Bo co z tego że napiszemy o tym dziekanowi? On niby o tym nie wie? I co nam odpisze, przepraszam? Obieca, że to się nie powtórzy i tyle. Ale po tej sesji nie wiem jak wy, ale ja już nie wierzę w obietnice składane przez dziekana.
Bez emocji, suche fakty i podpis całego roku! Bez odpowiedzialności indywidualnej. Jasne, że jednocześnie to samo pismo w ręce dziekana i niech trochę pogłówkuje. Myślę, że to w jakich warunkach będziemy kończyć te studia zależy w dużej mierze od nas i od naszej decyzji
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
krzysia
Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 23:41, 28 Lut 2011 |
|
Bo ja nie rozumiem. Dziekan ma nas w dupie całą sesję. Były rozmowy z nim przed egzaminem, w trakcie, po, na 2 terminie, po 2 terminie i później. Co to znaczy, że tego nie potwierdzimy? Sam fakt łapania się tak drastycznych środków jak zbiorowe pismo to jest potwierdzenie naszej desperacji, to nie jest codzienne. Z wszystkich rozmów z Twardoniem nic nie wyszło. Więc po co jeszcze chcecie się w tym samym mieszać i słuchać odpowiedzi nie na temat?
Nie będzie tak, że dziekan nic nie będzie wiedział, pismo trafi do wszystkich dziekanów i rektora.
Poza tym skoro w tym piśmie niczego nie żądamy, a tylko się grzecznie skarżymy to co to za problem? Napiszemy to do dziekana, on przyjmie do wiadomości i będzie koniec. Wtedy dopiero będzie dziwne, że odpowiedź dziekana nas nie zadowala i idziemy z tym dalej.
A to władze uczelni muszą wiedzieć, że syf na weterynarii się powiększa zamiast maleć/ Rektor już wie o całej tej sytuacji, powoli dowiadują się inni profesorowie, więc jak dołożymy swoje 3 grosze to dopiero potwierdzi w jego oczach powagę sytuacji.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
natalia85
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 0:05, 01 Mar 2011 |
|
tylko jesli chodzi o regulamin to zadnych dopytek nie powinno byc juz teraz tylko komisy i powtarzanie roku, a zawsze w nastepnym polroczu moga nam tak zrobic, moze nie wszystkim ale polowie napewno, bo sesja powinna trwac do 14 i koniec. z dwojga zlego ja wole dopytki i isc najpierw do dziekana i chociaz sprobowac polubownie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
krzysia
Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 0:10, 01 Mar 2011 |
|
Mam nadzieję, że to pojedyncza opinia. Jeśli chcecie zrezygnować z tego pisma, to czym prędzej, bo nie będę człowiekowi głowy zawracać.
Poza tym do chu*a, wy nie rozumiecie, że to pismo będzie polubowne? I grzeczne? I nie będzie tam żadnych obelg?
Ja nie będę rozmawiać z Twardoniem, myślę, że milsza i bardziej rzeczowa by była rozmowa z panem co układa trupy na APach.
A co do dopytek:
§ 34
1. W razie uzyskania na egzaminie oceny niedostatecznej studentowi przysługuje prawo do
składania jednego egzaminu poprawkowego z każdego niezdanego przedmiotu.
2. Decyzja egzaminatora o niezdaniu przez studenta egzaminu poprawkowego nie może być
podjęta wyłącznie na podstawie oceny pracy pisemnej.
Czyli wg regulaminu dopytki MUSZĄ być. Cześć pieśni.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez krzysia dnia Wto 0:13, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
natalia85
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 11:54, 01 Mar 2011 |
|
moja opinia jest taka ze najpierw dziekanowi i jak widac nie jest pojedyncza bo duzo ludzi tak mysli, a co do poprawek to oczywiscie ze wg regulaminu jest ale nie kilka, zreszta nie widze powodu do nerwow na kogokolwiek bo forum jest od tego zeby wyrazic swoje zdanie a kazdy ma do niego prawo
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
jarzyna
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 16:58, 01 Mar 2011 |
|
zrobią Ci drugi termin ustny i pkt 2. można sobie wsadzić i wysrać
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
krzysia
Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 17:01, 01 Mar 2011 |
|
Jasne, że tak, wszystko mogą z nami zrobić, pokazali to w tej sesji. Jak chcecie do dziekana to go zaproście na spotkanie i z nim rozmawiajcie, a nie siedzicie na forum i liczycie na cuda.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
jarzyna
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 19:24, 01 Mar 2011 |
|
ja jeszcze chodzę i zaliczam i powiem szczerze mam to już gdzieś i nie takimi sprawami jak nasza nic mu wielokrotnie nie zrobiono, a teraz będzie kandydatem na rektora, więc to pismo tylko i wyłącznie informacyjne.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zielak
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z nienacka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 19:56, 01 Mar 2011 |
|
Popieram to wasze pismo, aczkolwiek wydaje mi się że pójście z tym do rektora niczego nie zmieni, nie od dziś wiadomo że nasz wydział jest oczkiem w głowie naszej uczelni a rektor zapewne nakarze rozwiązanie tej kwestii przez dziekana, w koncu sie znają, trzeba też wziąć poprawke na to że reforma wprowadzona tak nieopatrznie i chaotycznie nie została do konca przygotowana nie jak wiadomo jestesmy rokiem doświdczalnym bo w końcu na kims musza sie uczyc tak jak my na buhaju i jego jajach jesli naprawfe jestesmy tacy k**wa wspaniałomyslni i myslimy o innych rocznikach, czego ja osobiście nie robie to powinnismy to rozwiazac w ramach wydziału bo brudy najlepiej jest tak prac, tzreba by porozmawiac z członkami rady wydziału przedstawic im swoje żale i tak dalej w koncu po cos ta rada jest, fakt jest tam sporo tych starych pierników ale tez sa młodzi i oni chyba widza ze ten plan i zajecia to pomylka bo w końcu to oni robia teraz najwiecej dydaktyki, pismo do samego dziekana nie poskutkuje trzeba uderzac do wszytkich łacznie z Nicponiem moze i jest niereformowalny ale nie wieczny, kazdemu prowadzacemu przedmiot przedstawmy swoje zale i zazalenie i jak my bysmy chcieli zeby bylo bo pismo ojdzie ktos je przecyta ktos powie ze cos zrobi popierdola popierdola i dalej bedzie hujnia.Narazie nic wiecej do łba mi nie przychodzi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
krzysia
Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 20:53, 01 Mar 2011 |
|
Od początku w tym wątku mowa jest o piśmie, które będzie raczej zawierać informacje o syfie, a nie protest czy chęć zrzucenia kogoś ze stołka.
Jak nie napiszemy też się nie zmieni, jak dla mnie w tej sesji przebrała się miarka i chociażby dla zasady pójdę i zaniosę to pismo gdzie trzeba. I nadal uważam, że rektor powinien wiedzieć o naszym zdaniu, skoro wie o egzaminie i już podobno rozmawiał o tym z Nicponiem.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez krzysia dnia Wto 20:54, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
ptakkam
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zion Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 0:59, 02 Mar 2011 |
|
Świetnym pomysłem byłoby poproszenie kogoś o to, żeby na zajęcia dotyczące danego gatunku zwierząt wpadali DR, którzy się na tym znają, albo chociaż opanowali materiał z książki przed danymi zajęciami, a nie, że DR H wpada na chirurgię i pyta się nas o co chodzi w przemieszczeniu trawieńca, bo on nawet nie zdążył nic o tym przeczytać. Drugą sprawą może być kastracja lochy na chirurgii. Żenada....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
krzysia
Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 16:16, 02 Mar 2011 |
|
ptakkam napisał: |
Świetnym pomysłem byłoby poproszenie kogoś o to, żeby na zajęcia dotyczące danego gatunku zwierząt wpadali DR, którzy się na tym znają, albo chociaż opanowali materiał z książki przed danymi zajęciami, a nie, że DR H wpada na chirurgię i pyta się nas o co chodzi w przemieszczeniu trawieńca, bo on nawet nie zdążył nic o tym przeczytać. Drugą sprawą może być kastracja lochy na chirurgii. Żenada.... |
Wniosek przyjęty
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |